września 07, 2019

Prosty układ - K.A. Figaro




Czy wiecie, kiedy Bóg chce nas ukarać? Powiem wam.
Wtedy, gdy spełnia nasze marzenia. Moje zaczęły się spełniać...

Debiutancka powieść polskiej autorki – K.A. Figaro.

Gdybym miała powiedzieć o czym jest „Prosty układ” to ciężko by mi było ubrać to w słowa, całe szczęście tył książki mi przychodzi z pomocą: „Ekscytująca, pełna namiętności historia niedoświadczonej dziewczyny i zabójczo przystojnego, bogatego mężczyzny!”, czyli w skrócie – prosty układ, jak wskazuje tytuł.


Pomyślicie, że jestem egoistycznym dupkiem, i wiele się nie pomylicie.


Bardzo obawiałam się tej książki, bo przeczytałam dosłownie pojedyncze pozytywne opinie. Mi niestety też dość trudno znaleźć jakiekolwiek pozytywy oprócz tego, że czytało się naprawdę szybko, ale to chyba ze względu na to, że tekstu było wręcz niewiele i znaczna większość książki to tylko i wyłącznie dialogi. Czytałam mimo wszystko dość długo tę pozycję, ale tylko dlatego, że dość często nie mogłam znieść tego, co się dzieje w książce.

Zaczynając kompletnie od początku – główni bohaterowie i relacje między nimi. Łucja, studentka poraniona w miłości, nikomu nie umie zaufać, próbuje samodzielnego życia w Warszawie, choć sama jest z dużo mniejszej miejscowości. Dymitr, przedsiębiorca, syn swojego ojca i łamacz kobiecych serc. Przerażały mnie ich relacje, były bardzo niezdrowe, wręcz chore. Ona była naiwna, emocjonalna i wręcz głupiutka. On agresywny, apodyktyczny i nieobliczalny.

Fabuła? Raczej jej brak. Wszystko kręci się wokół ich „przypadkowych” spotkań, czyli Dymitr śledzi Łucję, po czym uprawiają seks, ona wszędzie go widzi, czuje go, przywiązuje się emocjonalnie, nie mają żadnej relacji poza seksem a on stawia sprawę jasno gdzieś około końcówki książki, ona odmawia, ale on jej nie daje spokoju i dalej ją śledzi.

Ogólnie rzecz ujmując – uważam „Prosty układ” za bardzo szkodliwą książkę. Powielanie krzywdzących stereotypów, typu „Ojej, to Rosjanin? Cholera jasna! Nasze narody od zawsze się nienawidzą!” (wstawiałam na instastory ten fragment), gdzie czasy się zmieniają i segregacja przez pryzmat narodu jest bardzo krzywdząca, bo ludzie zmieniają się z duchem czasu. Ja rozumiem także, że Dymitr miał być dominującą postacią i to jest oczywiście w porządku, jednak nie jest w porządku sytuacja, kiedy to mężczyzna dyktuje warunki i kobieta ma mu się podporządkować a ona w tej sytuacji nie ma praktycznie żadnego pola manewru, bo on może wszystko a ona nie, bo on pokazuje wręcz zazdrość.

Nigdy nie byłam szczególną fanką erotyków, ale teraz tym bardziej mam ich dosyć. Po przeczytaniu książki zrobiłam mały research i okazało się, że autorka tę książkę publikowała wcześniej na wattpadzie, więc sądzę, że właśnie tam powinna pozostać. Druga część ponoć jest lepsza, ale szczerze mówiąc, będę się długo zastanawiać zanim sięgnę po drugą część, o ile w ogóle to zrobię. Jestem zdecydowanie na „nie”.

Książkę zrecenzowałam dzięki czytampierwszy.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cześć! Bardzo mnie cieszy, że trafiłeś/aś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad. Dziękuję za każde słowo, za pozytywne opinie, ale także konstruktywną krytykę! Pamiętaj tylko, że hejt to nie konstruktywna krytyka!
Buziaki, Karolina.

Copyright © bookowe | the blog about books , Blogger